Jak do kogoś zagadać, aby go poznać i nie zostać wyśmianym? Mam taki problem, że jestem nieśmiała, a chciałabym poznać parę konkretnych osób lub mocniej zaprzyjaźnić się z ludźmi, których już znam, najprościej zagadać na facebooku, ale cały czas mam wrażenie, że jak tak po prostu napiszę do kogoś, kogo ledwo znam lub nawet wcale nie znam, to uzna mnie za dziwną Weź udział w sondzie Jeśli będę mówił do dziewczyny na korytarzu "Hej" mimo że mnie nie zna to po jakimś czasie do mnie zagada? w Zapytaj.onet.pl. Jeżeli zatem męczy Cię rozmowa z ludźmi lub zupełnie nie słuchasz gdy się do Ciebie mówi, niekoniecznie oznacza to, że jesteś skrajnym introwertykiem. Może po prostu potrzeba Ci odpoczynku. Dla osób o introwertycznym umyśle na przykład rozmowa z drugim człowiekiem przedstawia ogromny wysiłek intelektualny i emocjonalny. Pozostawanie wylogowanym z kont innych niż Google. Te wskazówki mogą pomóc Ci uniknąć automatycznego logowania się na kontach innych niż Google. Wyłącz używanie zapisanych haseł w przeglądarkach Google Chrome, Mozilla Firefox i Internet Explorer. Upewnij się, że informacje niezbędne do odzyskania konta Google i innych usług są Zapamiętaj mnie Nie zalecane na współdzielonych komputerach. Dlaczego kobieta której podoba się mężczyzna czeka aż ona zagada Zaloguj się, aby obserwowa W tym artykule wyjaśniam, kiedy zadzwonić do nowo poznanej dziewczyny, jeśli szukasz stałej, wartościowej dziewczyny do związku i nie chcesz tracić czasu na toksyczne, obrażalskie wariatki oraz dziewczyny, które są zakompleksione i potrzebują 1000 zapewnień dziennie o Twoim uczuciu. Oto dlaczego zaczekanie dłużej od pozostałych facetów zanim zadzwonisz pozwala wyeliminować Rzadko ma czas, aby się do ciebie odezwać, ale czujesz, że próbuje cię poderwać. W końcu ulegasz jego urokowi. A on zaczyna cię jak gdyby nigdy nic ignorować. Ten typ być może zdał sobie sprawę, że w jego życiu nie ma teraz miejsca na związek, bo zwyczajnie ma inne priorytety. Nie przejmuj się – zasługujesz na kogoś, dla HAO9L7. Komentarze sameQuizy: 11 Jak dla mnie pytania powinny być głębsze o sprawy wiadomo jakie bo trochę nie fajnie i płytko, że w większości quizów na rolę bottom top/uke/seme/Neko tachi(idk jak się pisze) są strasznie stereotypowe pytania ale głównie fajny quiz nawet;p Odpowiedz Bottom czego się spodziewałem XD Odpowiedz Bottom U mnie trochę zależy od osoby z którą jestem. Chociaż tak, bardziej jestem neko – zazwyczaj cicha, lekko nieśmiała przy osobach które niezbyt dobrze znam przez co łatwo się rumienię (a przynajmniej takie mam wrażenie), nawet jeśli bardzo lubię daną osobę, np koleżankę z klasy, to jeśli ona do mnie nie zagada i nie podtrzyma znajomości na początku to nic z tego nie wyjdzie :'> Odpowiedz bottom niestety nie spotkałam jeszcze żadnej neko, więc zazwyczaj jestem tachi, ale chciałabym Odpowiedz1 SwitchDobrze nadajesz się w obydwóch rolach!W sumie prawda :) Odpowiedz Bottom Jesteś uległy/aCzemu wszędzie mi wychodzi ze jestem uke… Może to prawda nwm… Odpowiedz3 Czemu trafiam na niewłaściwych mężczyzn? - do Forum Kobiet To miejsce zostało stworzone dla pełnoletnich, aktywnych i wyjątkowych kobiet, właśnie takich jak Ty! Otrzymasz tutaj wsparcie oraz porady użytkowniczek forum! Zobacz jak wiele nas łączy ... Strony 1 Zaloguj się lub zarejestruj by napisać odpowiedź Posty [ 21 ] 1 2015-04-06 23:00:24 Na razie czysta sympatia Nieaktywny Zarejestrowany: 2015-01-20 Posty: 22 Temat: Czemu trafiam na niewłaściwych mężczyzn? Hej,zastanawia mnie pewien fakt. Jestem od dawna singielką i spotykam na swojej drodze mężczyzn. Wiem że mogę się podobać, ale jakoś nigdy z takich znajomości nie wynika nic głębszego/dalszego niż zwykłe koleżeństwo. Nie wiem dlaczego tak się kiedy poznam jakąś osobę automatycznie zmieniam myślenie pod nią i np chcę się z nią widywać tam gdzie ona bywa, przypadkiem na nią wpadać. Wiecie o co mi chodzi. Taki stalker. Że niby coś się przez przypadek mam tak, że zdaję sobie sprawę, że facet nie chce niczego więcej i zamiast normalnie wrócić do codzienności, automatycznie włącza mi się przycisk : nie chciałeś mnie to pożałujesz. Robię 1000 rzeczy , chcę jakby sobie i jemu udowodnić, że się pomylił mnie nie wybierając i to koło się zamyka. Bo np mogę nie widzieć innych potencjalnych kandydatów mając jeszcze głowę zaprzątniętą tym dosłownie 2 związkach z czego przezyłam miłość platoniczną i czasem wydaję się słaba spychicznie- nad czym pracuję. I boję sie, że takie angażowanie zbytnie i taka chęć pokazania siebie, pokazania tego co on stracił mnie że kiedy robię swoje i jestem zadowolona taki chłopak zawsze do mnie wróci i zagada bo będzie ciekaw co ja robię, bo się nie odzywałam itp. Ja już wtedy nie daję szansy. A nie wiem czy np nie powinnam tego albo ludzi zajętych swoimi sprawami albo którzy chcą mieć kogoś tylko na jeden raz. Nie mogę nikogo zmusić do miłości. Ostatnio spędziłam noc z kolegą. Po calym fakcie jeszcze do niego napisałam- on mi napisał, że brał to na luzie, niezobowiązująco. Do tej pory mnie to trapi tak jakby nie wystarczyło mi to, że dla niego był to 'numerek' sam w sobie nic nie wiem czy po prostu za bardzo pragnę miłości i to z drugiej strony aby później nie wyjść na 'wariatkę desperatkę' zaczynam być znowu Zosią Samosią i robić wszystko sama ...I koło się kiedykolwiek zetknęliście się z takim przypadkiem? Co moglibyście mi doradzic? Czy uciekam przed życiem, związkiem? Czy po prostu nie daję siebie poznać? Wybieram lub trafiam na niewłaściwych facetów?Pozdrawiam,XX 2 Odpowiedź przez Kertesz 2015-04-06 23:28:04 Kertesz O krok od uzależnienia Nieaktywny Zarejestrowany: 2015-03-27 Posty: 60 Odp: Czemu trafiam na niewłaściwych mężczyzn? Ja już wtedy nie daję dawaj szanse, jak facet rokuje. Zawsze. Nawet dwie. 3 Odpowiedź przez Po_Prostu_Facet 2015-04-06 23:28:52 Po_Prostu_Facet Dobry Duszek Forum Nieaktywny Zarejestrowany: 2015-03-31 Posty: 119 Wiek: 26 Odp: Czemu trafiam na niewłaściwych mężczyzn? Ty nie uciekasz przed związkiem wręcz przeciwnie starasz się go stworzyć na siłę. Nie możesz traktować każdego poznanego mężczyznę jako potencjalnego Twojego faceta bo tak robią osoby zdesperowane. Facet wyczuwa takie zachowanie i właśnie albo ucieknie albo wykorzysta Cię jak ten kolega z pracy który chciał się tylko zabawić bez zobowiązań. Też nie każdy facet chce związku, szuka koleżanki / przyjaciółki, jest zajęty lub nie jest Tobą siebie, na pewno jesteś wartościową kobietą. Poznawaj nowych mężczyzn nie dawaj im do zrozumienia, że tak bardzo zależy Tobie na związku. Jeśli któryś wyjątkowo się spodoba i uznasz, że to jest właśnie TEN to daj mu delikatnie do zrozumienia, że jesteś nim zainteresowana. Wszelkie prawa zastrzeżone, reklamacje proszę składać drogą mailową 4 Odpowiedź przez 2015-04-06 23:35:47 Ostatnio edytowany przez (2015-04-06 23:42:33) Na razie czysta sympatia Nieaktywny Zarejestrowany: 2015-01-20 Posty: 22 Odp: Czemu trafiam na niewłaściwych mężczyzn? Po_Prostu_Facet napisał/a:Ty nie uciekasz przed związkiem wręcz przeciwnie starasz się go stworzyć na siłę. Nie możesz traktować każdego poznanego mężczyznę jako potencjalnego Twojego faceta bo tak robią osoby zdesperowane. Facet wyczuwa takie zachowanie i właśnie albo ucieknie albo wykorzysta Cię jak ten kolega z pracy który chciał się tylko zabawić bez zobowiązań. Też nie każdy facet chce związku, szuka koleżanki / przyjaciółki, jest zajęty lub nie jest Tobą siebie, na pewno jesteś wartościową kobietą. Poznawaj nowych mężczyzn nie dawaj im do zrozumienia, że tak bardzo zależy Tobie na związku. Jeśli któryś wyjątkowo się spodoba i uznasz, że to jest właśnie TEN to daj mu delikatnie do zrozumienia, że jesteś nim za taki post. Po prostu boję się, że zostanę tak jak powiedziałam Zosią Samosią i nikt nie będzie chciał ze mną być bo każdy będzie sądził, że ja dam sobei ze wszystkim radę...A jak ja mam nie dawać sobie rady? Nie żalę się nowo poznanym ludziom, tylko przyjaciołom, rodzinie..Kolega mi definitywnie dał znać, że nic z tego nie będzie. Ja się nie obrażam, ale mam taką gulę w gardle kiedy coś takiego słyszę. Ja chciałabym wszystko na szybko, na już. Nie wiem dlaczego chciałam stworzyć z kimś związek po jednej nocy. Nawet nie znając za bardzo osoby. I później jeszcze do niego napisałam...Chyba właśnie masz rację. Jest jakaś presja bycia w związku. Moi znajomi ciągle się zaręczają, wychodzą za mąż. Nie mam tak mocnej psychiki by mnie to nie zdenerwowało. Każdy opowiada o swoich podbojach a ja ciągle myślę, że coś ze mną nie że nie każdy facet chce związku, lub nie jest zainteresowany moją osobą. I jak tutaj mam sie do tego normalnie ustosunkować jeśli uważam siebie za bardzo fajną osobę, zawsze znajomi/przyjaciele/przyjaciółki uważali mnie za dusze towarzystwa, osobę świetną, utalentowaną itp? Rodzice zawsze mi wpajali, że jestem ok, że nie mam się czgeo wstydzić, że mam brać życie garściami...No i nic z tego nie wychodzi. Tak jakbym zetknęła się z gorzką rzeczywistością w porównaniu z tym co zawsze było mi mówione w domu lub w gronie znajomych...kiedy widze że moje zachowanie może być uznane za desperację po prostu zrywam kontakt. nie piszę, nie odpowiadam takiej osobie. i później wychodzą z tego dziwne sytuacje, że chcę się odcinać. tak jakbym wpadała ze skrajności w dodatek wierzę w miłość od łóżka. nie wiem dlaczego. Tak czasem znajomi mi mówią: jak jest dobry seks to facet będzie chciał później być z dziewczyną. Dlatego tak wtedy się napaliłam na tą osobę. A to, że po całej sytuacji widzieliśmy się kilka razy i on nic nie powiedział to już inna sprawa. Musiałam mieć to na piśmie jak widać...Zrobiłam z siebie idiotkę. Kulturalnie wytłumaczył, że traktował to niezobowiązująco, a ja jeszcze odpisałam, że mam dziwny okres w życiu i zaczęłam się żalić nad sobą (SIC!))) wiem dlaczego tak postępuję. Chyba po prostu mam jakiś kryzys i jestem zmęczona pracą i studiami..Nic nie może byc normalnie. Koleżanki wchodzą ze związkiu w związek a ja tkwię jak idiotka sama ... 5 Odpowiedź przez Po_Prostu_Facet 2015-04-07 00:47:15 Ostatnio edytowany przez Po_Prostu_Facet (2015-04-07 00:54:00) Po_Prostu_Facet Dobry Duszek Forum Nieaktywny Zarejestrowany: 2015-03-31 Posty: 119 Wiek: 26 Odp: Czemu trafiam na niewłaściwych mężczyzn? napisał/a:Dziękuję za taki prostu boję się, że zostanę tak jak powiedziałam Zosią Samosią i nikt nie będzie chciał ze mną być bo każdy będzie sądził, że ja dam sobei ze wszystkim radę...A jak ja mam nie dawać sobie rady? Nie żalę się nowo poznanym ludziom, tylko przyjaciołom, rodzinie..Kolega mi definitywnie dał znać, że nic z tego nie będzie. Ja się nie obrażam, ale mam taką gulę w gardle kiedy coś takiego słyszę. Ja chciałabym wszystko na szybko, na już. Nie wiem dlaczego chciałam stworzyć z kimś związek po jednej nocy. Nawet nie znając za bardzo osoby. I później jeszcze do niego napisałam...Chyba właśnie masz rację. Jest jakaś presja bycia w związku. Moi znajomi ciągle się zaręczają, wychodzą za mąż. Nie mam tak mocnej psychiki by mnie to nie zdenerwowało. Każdy opowiada o swoich podbojach a ja ciągle myślę, że coś ze mną nie taką presje, moi znajomi też zakładają rodziny, zaręczają się a ja wręcz przeciwnie jestem po zakończonym kilku letnim związku. Uwierz mi że przyjdzie czas na Ciebie! To Ty będziesz że nie każdy facet chce związku, lub nie jest zainteresowany moją osobą. I jak tutaj mam sie do tego normalnie ustosunkować jeśli uważam siebie za bardzo fajną osobę, zawsze znajomi/przyjaciele/przyjaciółki uważali mnie za dusze towarzystwa, osobę świetną, utalentowaną itp? Rodzice zawsze mi wpajali, że jestem ok, że nie mam się czgeo wstydzić, że mam brać życie garściami...To, że jesteś fajną osobą nie musi odrazu oznaczać, że będziesz zawsze tworzyła szczęśliwy związek a faceci będą się o Ciebie bić. Wiele ludzi jest takich jak napisałaś "duszą towarzystwa" mają wielu znajomych, wszyscy ich lubią a w życiu prywatnym są i nic z tego nie wychodzi. Tak jakbym zetknęła się z gorzką rzeczywistością w porównaniu z tym co zawsze było mi mówione w domu lub w gronie znajomych...Czy to gorzka rzeczywistość? Być może. Mamy nie raz takie etapy w życiu w których nam się nie powodzi tak jak byśmy chcieli, widocznie coś trzeba zmienić (o czym napisze niżej)kiedy widze że moje zachowanie może być uznane za desperację po prostu zrywam kontakt. nie piszę, nie odpowiadam takiej osobie. i później wychodzą z tego dziwne sytuacje, że chcę się odcinać. tak jakbym wpadała ze skrajności w przejawiaj desperacji. Jeśli ktoś nie odwzajemni Twojego zainteresowania Ty nie unikaj tej osoby. Traktuj tego faceta neutralnie to wtedy nie będzie jakiś przykrych dodatek wierzę w miłość od tu jest właśnie ten problem. Nie ma czegoś takiego jak miłość od łóżka. Żaden facet, który myśli poważnie o związku i chce stworzyć związek nie będzie Ciebie traktował poważanie. Każdy gentelmen uzna Ciebie za panienkę na jedną noc. A przecież chcesz być z facetem który myśli poważnie, jest poukładany i kobieta odrazu chce seksu jest na straconej pozycji przynajmniej ja mam takie myślenie. Również każda kobieta która ma jakieś zasady to samo pomyśli o facecie który odrazu chce zaciągnąć ją do seksu musicie dojść z czasem. Jeśli zaczyna "iskrzyć" to pocałunki, powoli jakieś pieszczoty. Trzeba wytworzyć jakieś napięcie miedzy sobą, musicie siebie pragnąć i wtedy może być seks. Tak mi się wydaje pomimo tego, że jestem młody mam trochę inne myślenie na ten temat i nie każdy może się ze mną zgodzić!nie wiem dlaczego. Tak czasem znajomi mi mówią: jak jest dobry seks to facet będzie chciał później być z dziewczyną. Dlatego tak wtedy się napaliłam na tą osobę. A to, że po całej sytuacji widzieliśmy się kilka razy i on nic nie powiedział to już inna sprawa. Musiałam mieć to na piśmie jak widać...Zrobiłam z siebie idiotkę. Kulturalnie wytłumaczył, że traktował to niezobowiązująco, a ja jeszcze odpisałam, że mam dziwny okres w życiu i zaczęłam się żalić nad sobą (SIC!))) znajomi nie mają chyba poukładane w głowie. Coś tam zaczęłaś tłumaczyć nie ma nic w tym złego. Żadna z Ciebie kretynka. Nie wiem dlaczego tak postępuję. Chyba po prostu mam jakiś kryzys i jestem zmęczona pracą i studiami..Nic nie może byc normalnie. Koleżanki wchodzą ze związkiu w związek a ja tkwię jak idiotka sama ...Jeśli koleżanki wchodzą ze związku w związek to uwierz mi, że NA PEWNO NIE SĄ SZCZĘŚLIWE!. Szczęście to stały związek, poczucie bezpieczeństwa, stabilizacja!Nic na siłę. Bez desperacji. Odpocznij trochę, znajdź czas dla siebie jakaś kosmetyczka czy inne rzeczy jakie tam was relaksują przemyśl na spokojnie co robisz źle wyciągnij z tego wnioski a wszystko powoli zacznie się jestem sam gdzie w koło wiele "szczęśliwych" par ale nie uważam się za idiotę Wszelkie prawa zastrzeżone, reklamacje proszę składać drogą mailową 6 Odpowiedź przez Kobietka85 2015-04-07 00:51:53 Kobietka85 Dobry Duszek Forum Nieaktywny Zarejestrowany: 2012-12-30 Posty: 109 Wiek: 27 Odp: Czemu trafiam na niewłaściwych mężczyzn? Jejku, wydajesz się bardzo sympatyczną osobą. I pewnie zabrzmi to banalnie, ale dbaj o siebie, zdecydowanie ucz się NIE PORÓWNYWAĆ swojego życia z innymi, a miłość i tak pewnie spotka Cię w najmniej spodziewanym momencie. Let it be! Poradzę sobie. 7 Odpowiedź przez baziula 2015-04-07 04:19:32 baziula Przyjaciółka Forum Nieaktywny Zarejestrowany: 2012-07-03 Posty: 1,078 Wiek: 34 Odp: Czemu trafiam na niewłaściwych mężczyzn? Nie ma co ulegać presji otoczenia. Choć zdaję sobie sprawę z tego, że może być bardzo silna. Na zasadzie bo "one już mają a ja nie". Na początku napisałaś, że starasz się w miarę dopasować do osoby która poznajesz. To błąd, ale to już sama wiesz. Bądź sobą, bądź otwarta, uśmiechnięta i zadowolona. Jestem pewna że wszystko zmieni się na plus jeśli tylko przestaniesz naciskać. "Choć nikt nie może cofnąć się w czasie i zmienić początku na zupełnie inny, to każdy może zacząć dziś i stworzyć całkiem nowe zakończenie."Carl Bard 8 Odpowiedź przez paulo71 2015-04-07 09:35:36 paulo71 Net-Facet Nieaktywny Zarejestrowany: 2013-12-12 Posty: 1,585 Odp: Czemu trafiam na niewłaściwych mężczyzn? napisał/a:na dodatek wierzę w miłość od łóżka. nie wiem dlaczego. Tak czasem znajomi mi mówią: jak jest dobry seks to facet będzie chciał później być z dziewczyną. Dlatego tak wtedy się napaliłam na tą kto ci takich idiotyzmów włożył do głowy, że przez łóżko to facet będzie chciał być z powiem Ci, że jak pójdziesz odręki do łóżka to CI gwarantuje na 100% że facet potraktuje Cię jako "Łatwa" i nie będzie chciał być z tobą. Związek to nie tylko seks. A miłość to nie seks, seks jest tylko dopełnieniem miłości a przynajmniej związku. Zwał jak zwał. 9 Odpowiedź przez 2015-04-07 12:50:56 Ostatnio edytowany przez (2015-04-07 12:57:13) Na razie czysta sympatia Nieaktywny Zarejestrowany: 2015-01-20 Posty: 22 Odp: Czemu trafiam na niewłaściwych mężczyzn? paulo71 napisał/a: napisał/a:na dodatek wierzę w miłość od łóżka. nie wiem dlaczego. Tak czasem znajomi mi mówią: jak jest dobry seks to facet będzie chciał później być z dziewczyną. Dlatego tak wtedy się napaliłam na tą kto ci takich idiotyzmów włożył do głowy, że przez łóżko to facet będzie chciał być z powiem Ci, że jak pójdziesz odręki do łóżka to CI gwarantuje na 100% że facet potraktuje Cię jako "Łatwa" i nie będzie chciał być z tobą. Związek to nie tylko seks. A miłość to nie seks, seks jest tylko dopełnieniem miłości a przynajmniej związku. Zwał jak może to określę inaczej. podoba mi się specyficzny typ facetów. są to mężczyźni dośc trudni, bardzo ambitni, niezależni i tacy jakby posiadający maskę twardego. zawsze mnie tacy kręcili, bo jakimś cudem wmówiłam sobie, że ja ich 'oswoję'. tylko, że taki typ nie chce się wiązać, bo jest zajęty swoimi planami, celami w życiu. kiedy spotykam taką osobę i jak np w tej sytuacji coś między nami się dzieje- później ja lamentuję, że to się nie wyklarowało. dla niego jest proste. było - nie ma. wiem, że mogę podobać się innym, ale mnie się inni nie podobają. i tutaj chyba tkwi cały pies pogrzebany. od kilku lat męczę się ze świadomością, że kiedy ktoś mi się spodoba na pewno nic z tego nie będzie, bo dokładnie wiem jaki to typ- i zwykle tak jest. wpadam po uszy po prostu. 10 Odpowiedź przez Kobietka85 2015-04-07 13:48:25 Kobietka85 Dobry Duszek Forum Nieaktywny Zarejestrowany: 2012-12-30 Posty: 109 Wiek: 27 Odp: Czemu trafiam na niewłaściwych mężczyzn? Czyli może trzeba troszkę dojrzeć... Poradzę sobie. 11 Odpowiedź przez Kertesz 2015-04-07 14:16:35 Kertesz O krok od uzależnienia Nieaktywny Zarejestrowany: 2015-03-27 Posty: 60 Odp: Czemu trafiam na niewłaściwych mężczyzn? No to chyba sama wiesz, czemu trafiasz na niewłaściwych - wybierasz ich z pełną świadomością, że nic z tego nie będzie. Rozumiem, że partner u Ciebie nie ma prawa do własnych słabości? Bo wtedy przestaje być typem twardziela, staje się zbyt "miękki" i czar pryska. Nie ma kogo "utemperować", bo po co, jak sam to zrobił i odsłonił ludzkie oblicze?Co do szybkiego seksu to znowu - wybierasz tych, którzy na bank Cię wykorzystają. Może czas poszukać kogoś, kto umie się uczuciowo zaangażować, a wtedy szybki seks to nie problem? 12 Odpowiedź przez 2015-04-07 15:05:11 Na razie czysta sympatia Nieaktywny Zarejestrowany: 2015-01-20 Posty: 22 Odp: Czemu trafiam na niewłaściwych mężczyzn? Kobietka85 napisał/a:Czyli może trzeba troszkę dojrzeć...dziękuję Ci za spostrzeżenie. Jesli to wynika z mojego postu to tak właśnie jest. Ogólnie z 1 strony czuję się bezstroska i mogę iść sama przez życie, a z drugiej strasznie pragnę miłości i w takich momentach słabości jak np wczoraj bardzo się nad tym zastanawiam . I dlatego też napisałam na po prostu otaczam się niewłaściwymi ludźmi. Jakoś tak moi znajomi i ich znajomi biorą wszytsko w żart. Większość z nich nikogo nie ma. Kiedy inni znajomi już kogoś mają stają się domatorami, bardzo spokojnymi ludźmi. To wina też mojego charakteru. Od zawsze byłam osobą niepotrafiącą się skupić, chciałam być wszędzie. U mnie 2 -3 dni pozostania w domu od razu skutkują myślami, że nie mam znajomych, że nikt nie chce nigdzie sie ze mną spotykać. Wiem,że to moja wina. Wiem, że powinnam się już ustabilizować i uspokoić tak mentalnie. Chyba zacznę ćwiczyć jogę. Już kilka osób mi to doradzało w przeszłości. Jestem po prostu narwana i potrzebuję 1000 bodźców każdej minuty żeby życ. I mogę być trudnym człowiekiem dla otoczenia jak się mnie bardziej nie potrafię rozmawiać na bardzo poważne tematy związkowe. Wg mnie powinno to wyjść z przyjaźni, z większego zaangażowania dóch osób, trzeba się bardziej jeśli sama wybieram odwrotnie, czyli zgadzam się na 'numerek' a później lamentuję, że coś jest nie tak.. To chyba moja własna wina postrzegania związków i teraz trudny okres w życiu wszystko się nałożyło i czasem nie daję rady. Ale trzeba wziąć się w za odpowiedzi 13 Odpowiedź przez 2015-04-07 15:09:58 Ostatnio edytowany przez (2015-04-07 15:15:43) Na razie czysta sympatia Nieaktywny Zarejestrowany: 2015-01-20 Posty: 22 Odp: Czemu trafiam na niewłaściwych mężczyzn? Kertesz napisał/a:Co do szybkiego seksu to znowu - wybierasz tych, którzy na bank Cię wykorzystają. Może czas poszukać kogoś, kto umie się uczuciowo zaangażować, a wtedy szybki seks to nie problem?a skąd ja mam wiedziec, że taka osoba będzie chciała się zaangażować uczuciowo? mam bardzo dużą awersję do związków z przeszłości. czasem boję się rozamwiać na poważne tematy i wszystko obracam w żąrt albo po prostu sama uciekam przed odpowiedzialnością? nie wiem już. chyba nie chcę tego analizować bo się pogubięKertesz napisał/a:Rozumiem, że partner u Ciebie nie ma prawa do własnych słabości? Bo wtedy przestaje być typem twardziela, staje się zbyt "miękki" i czar pryska. Nie ma kogo "utemperować", bo po co, jak sam to zrobił i odsłonił ludzkie oblicze?Twoje spostrzeżenie bardzo dało mi do myślenia. naprawdę. Możliwe, że czasem zbyt pobieżnie i zbyt płytko podchodzę do znajomości. Z czego nakręcam się na daną osobę 'po czasie' kiedy jest już za późno. 14 Odpowiedź przez Kertesz 2015-04-07 15:58:42 Ostatnio edytowany przez Kertesz (2015-04-07 16:07:01) Kertesz O krok od uzależnienia Nieaktywny Zarejestrowany: 2015-03-27 Posty: 60 Odp: Czemu trafiam na niewłaściwych mężczyzn? a skąd ja mam wiedziec, że taka osoba będzie chciała się zaangażować uczuciowo? mam bardzo dużą awersję do związków z mam taką filozofię, pewnie wywoła oburzenie, ale ją powiem: Jeżeli dana osoba ci bardzo odpowiada, czujesz od pierwszej randki, że "to jest bardzo to", czego szukasz i jesteś gotowy/a na szybko wejść w tę relację, to i szybki seks nie powinien być problemem. Jeżeli widzisz, że druga strona ma podobnie (to ważne!), to można sobie pozwolić. Oczywiście - to nie gwarantuje sukcesu, bo zawsze można trafić na "aktora/kę" i trzeba mieć dystans psychiczny, przynajmniej na początku. Ale też jest recepta - ciesz się seksem, nawet jak później będzie to pomyłka. Większej różnicy nie ma, czy okaże się to pomyłką na dzień następny, czy za dwa miesiące. Bardziej nawet po czasie, bo bardziej boli, gdy tę osobę już osobiście nigdy nie potraktowałem kobiety, z którą się spotykałem, w ten sposób, by "szybki" seks oznaczał, że jej nie szanuję i nie zrywałem kontaktu. Rozwijam relacje - jak mam z kim - z tymi osobami, którymi jestem zainteresowany na więc - w seksie więcej spostrzeżenie bardzo dało mi do myślenia. jest rzecz, której masa osób nie stosuje w praktyce, deklaruje tylko, że "jak najbardziej, oczywiście", a potem przy pierwszym problemie - wypad. Jeżeli nie otworzysz się na to, że partner/ka może mieć różne chwile, to żaden związek nie wyjdzie. I z tymi "twardzielami" też czego nakręcam się na daną osobę 'po czasie' kiedy jest już za po co tak? Wcześniej jest za mało atrakcyjna, bo dostępna? Nie znoszę takiego podejścia. Ludzie, sami sobie krzywdę robicie. I innym. Nigdy nie rozumiałem tego u kobiet. Może ja mam coś z głową, ale dla mnie niedostępne potrafi być atrakcyjne, ale jak już to dostanę to dalej jest, bo to nie (brak)dostępności jest wyznacznikiem, że "chcę jej". 15 Odpowiedź przez lilianna90 2015-04-07 17:57:47 lilianna90 Przyjaciółka Forum Nieaktywny Zarejestrowany: 2015-01-15 Posty: 817 Odp: Czemu trafiam na niewłaściwych mężczyzn?Autorko mam wrażenie, że czytam o sobie:D Lepiej bym chyba nie ujęła tego w słowa. Co prawda nie miałam takiej sytuacji łóżkowej, ale reszta się zgadza:D Doskonale wiem jak się czujesz. Mam taki sam problem co do wyboru facetów- im twardszy orzech do zgryzienia tym lepiej, a potem wielki zawód. Wyczytałam gdzieś, że podświadomie wybiera się takie obiekty westchnień. Z jednej strony masz "parcie" na związek, a z drugiej celowo dobierasz takie osoby ponieważ zazwyczaj i tak nic z tego nie wychodzi więc nie musisz się otwierać i tak naprawdę angażować. Łatwiej jest znosić porażki niż wejść w związek. I też jestem taka, że nie umiem usiedzieć sama na miejscu 5min. Ciągle coś się musi dziać. Niestety im jestem starsza tym bardziej mi to przeszkadza. ile masz lat jeśli można wiedzieć?:) 16 Odpowiedź przez 2015-04-07 18:39:56 Na razie czysta sympatia Nieaktywny Zarejestrowany: 2015-01-20 Posty: 22 Odp: Czemu trafiam na niewłaściwych mężczyzn? lilianna90 napisał/a:Autorko mam wrażenie, że czytam o sobie:D Lepiej bym chyba nie ujęła tego w słowa. Co prawda nie miałam takiej sytuacji łóżkowej, ale reszta się zgadza:D Doskonale wiem jak się czujesz. Mam taki sam problem co do wyboru facetów- im twardszy orzech do zgryzienia tym lepiej, a potem wielki zawód. Wyczytałam gdzieś, że podświadomie wybiera się takie obiekty westchnień. Z jednej strony masz "parcie" na związek, a z drugiej celowo dobierasz takie osoby ponieważ zazwyczaj i tak nic z tego nie wychodzi więc nie musisz się otwierać i tak naprawdę angażować. Łatwiej jest znosić porażki niż wejść w związek. I też jestem taka, że nie umiem usiedzieć sama na miejscu 5min. Ciągle coś się musi dziać. Niestety im jestem starsza tym bardziej mi to przeszkadza. ile masz lat jeśli można wiedzieć?:)do kilku tyg 25 i to mi strasznie przeszkadza, bo wydaje mi się, że ludzie nie biora mnie na poważnie...i dlatego czasem jestem spięta szczególnie kiedy idę w nowe towarzystwo- nie jestem sobą aby przypadkiem nie być zbyt otwarta. 17 Odpowiedź przez Sa3Prawdy 2015-04-07 22:36:28 Sa3Prawdy Na razie czysta sympatia Nieaktywny Zarejestrowany: 2015-04-07 Posty: 24 Odp: Czemu trafiam na niewłaściwych mężczyzn? 3 Boisz się zaangażować, więc wybierasz partnerów których na pewno nie zdobędziesz i sie nie zaangażują2. Wybierasz zbyt atrakcyjnych by podreperować samoocenę, narcyzm, szybkie nudzenie się kimś kto będzie dawał, a nie tylko brał3. Nie spotkałaś tego jedynego spośród atrakcyjnych którzy byliby też toba zainteresowani. Zdarza się. Najłatwiejsza opcja do wytłumaczenia i braku zmian w myśleniu. 18 Odpowiedź przez 2015-04-08 00:38:51 Ostatnio edytowany przez (2015-04-08 00:48:36) Zaglądam tu coraz częściej Nieaktywny Zarejestrowany: 2015-01-22 Posty: 15 Odp: Czemu trafiam na niewłaściwych mężczyzn? Sa3Prawdy napisał/a:3 Boisz się zaangażować, więc wybierasz partnerów których na pewno nie zdobędziesz i sie nie zaangażują2. Wybierasz zbyt atrakcyjnych by podreperować samoocenę, narcyzm, szybkie nudzenie się kimś kto będzie dawał, a nie tylko brał3. Nie spotkałaś tego jedynego spośród atrakcyjnych którzy byliby też toba zainteresowani. Zdarza się. Najłatwiejsza opcja do wytłumaczenia i braku zmian w analiza. 19 Odpowiedź przez lilianna90 2015-04-08 01:19:30 lilianna90 Przyjaciółka Forum Nieaktywny Zarejestrowany: 2015-01-15 Posty: 817 Odp: Czemu trafiam na niewłaściwych mężczyzn? Sa3Prawdy napisał/a:3 Boisz się zaangażować, więc wybierasz partnerów których na pewno nie zdobędziesz i sie nie zaangażują2. Wybierasz zbyt atrakcyjnych by podreperować samoocenę, narcyzm, szybkie nudzenie się kimś kto będzie dawał, a nie tylko brał3. Nie spotkałaś tego jedynego spośród atrakcyjnych którzy byliby też toba zainteresowani. Zdarza się. Najłatwiejsza opcja do wytłumaczenia i braku zmian w nie chcąc podpisuje się pod pierwszą i pod drugą opcją:D Ale raczej nie do końca chodzi o narcyzm tylko o niskie poczucie własnej wartości. A największą abstrakcją jest właśnie to, że mając takie myślenie jeszcze bardziej podburza się swoją samoocenę. Ja z tym walczę od jakiegoś czasu, ale nie doszłam jeszcze do momentu żeby wyleczyć się z tego typu mężczyzn:) Droga autorko jesteśmy nawet rówieśniczkami!:) 20 Odpowiedź przez 2015-04-08 01:58:39 Ostatnio edytowany przez (2015-04-08 02:12:13) Na razie czysta sympatia Nieaktywny Zarejestrowany: 2015-01-20 Posty: 22 Odp: Czemu trafiam na niewłaściwych mężczyzn? lilianna90 napisał/a:Sa3Prawdy napisał/a:3 Boisz się zaangażować, więc wybierasz partnerów których na pewno nie zdobędziesz i sie nie zaangażują2. Wybierasz zbyt atrakcyjnych by podreperować samoocenę, narcyzm, szybkie nudzenie się kimś kto będzie dawał, a nie tylko brał3. Nie spotkałaś tego jedynego spośród atrakcyjnych którzy byliby też toba zainteresowani. Zdarza się. Najłatwiejsza opcja do wytłumaczenia i braku zmian w nie chcąc podpisuje się pod pierwszą i pod drugą opcją:D Ale raczej nie do końca chodzi o narcyzm tylko o niskie poczucie własnej wartości. A największą abstrakcją jest właśnie to, że mając takie myślenie jeszcze bardziej podburza się swoją samoocenę. Ja z tym walczę od jakiegoś czasu, ale nie doszłam jeszcze do momentu żeby wyleczyć się z tego typu mężczyzn:) Droga autorko jesteśmy nawet rówieśniczkami!:)Z 2 się nie zgadzam. nie mam nawet tak dużej pewności siebie, żeby wybrać kogoś zbyt atrakcyjnego. jeśli ktoś taki do mnie podchodzi nie jestem sobą. ten punkt 1 -może coś w tym jest. pragnę czegoś innego, chcę spotkać 'inną ' osobę, niż to co mam na około. kiedy widzę te inne osoby - artystycznych, ambitnych, wrażliwych, zaborczych- chcę ich posiąść oni mnie kręcą- ale wiem, że z nimi nie mogę być bo to oni mnie wykorzystają...punkt 3. może tak jest jak mówisz. albo ja po prostu nie widzę ile można wybierac D:lilianna90- fajnie spotkać rówieśniczkę z tym samym 'problemem' że tak powiem 21 Odpowiedź przez Sa3Prawdy 2015-04-08 11:34:09 Sa3Prawdy Na razie czysta sympatia Nieaktywny Zarejestrowany: 2015-04-07 Posty: 24 Odp: Czemu trafiam na niewłaściwych mężczyzn? napisał/a:Z 2 się nie zgadzam. nie mam nawet tak dużej pewności siebie, żeby wybrać kogoś zbyt atrakcyjnego. jeśli ktoś taki do mnie podchodzi nie jestem sobą. ten punkt 1 -może coś w tym jest. pragnę czegoś innego, chcę spotkać 'inną ' osobę, niż to co mam na około. kiedy widzę te inne osoby - artystycznych, ambitnych, wrażliwych, zaborczych- chcę ich posiąść oni mnie kręcą- ale wiem, że z nimi nie mogę być bo to oni mnie wykorzystają...punkt 3. może tak jest jak mówisz. albo ja po prostu nie widzę ile można wybierac D:lilianna90- fajnie spotkać rówieśniczkę z tym samym 'problemem' że tak powiem Nie zrozumiałaś. Wybór w takim sensie, że tylko taki ci się podoba. A że nie jesteś sobą i to się nie udaje to inna strona samo jeśli ktoś jest narcyzem, to tak naprawdę ma bardzo niską samoocenę, ale o tym nie wie. Jest ślepy bo i inteligencja emocjonalna równa kilkuletniemu dziecku. Posty [ 21 ] Strony 1 Zaloguj się lub zarejestruj by napisać odpowiedź Zobacz popularne tematy : Mapa strony - Archiwum | Regulamin | Polityka Prywatności © 2007-2021 „Pierwsze spotkanie poszło dobrze, ale od tamtego czasu nic się nie dzieje…”. Fot. Unsplash (Matheus Ferrero) Jestem po paskudnym rozstaniu, które mocno odchorowałam. Przez dłuższy czas nie miałam ochoty wchodzić w nowe związki i poznawać nowych facetów. Dałam sobie czas tylko dla siebie. Ostatnio poczułam jednak, że chcę spróbować się na kogoś znowu otworzyć. Spróbować zaufać. Znajomi stwierdzili, że mają dla mnie idealnego chłopaka. On mieszkał do tej pory na południu Polski, a ostatnio przeprowadził się do Warszawy, bo tutaj znalazł pracę. On też jest po przejściach. Z wyglądu nie moja bajka, ale nie mogę powiedzieć, że mi się nie spodobał. Ma coś w sobie, a już na pewno zyskuje przy rozmowie. Zobacz także: Mama mojego chłopaka ciągle mnie straszy wojną Jemu moje zdjęcie się spodobało, więc napisał do mnie i zaprosił na kawę. Umówiliśmy się i było naprawdę bardzo fajnie. Czułam się, jakbyśmy się znali od lat. Było swobodnie, wesoło, nie było krępującego milczenia. Odniosłam wrażenie, że mu się spodobałam, bo powiedział, że koniecznie musimy to powtórzyć. Zgodziłam się. Od tamtej pory minął miesiąc. W tym czasie napisaliśmy do siebie zaledwie kilka wiadomości, takich ogólnikowych. O pracy, o wojnie, o zdrowiu. Nic nadzwyczajnego, a już na pewno nic, co zakrawałoby choć trochę o flirt. Nie pojawiła się też z jego strony propozycja spotkania w konkretnym terminie. Nie rozpaczam z tego powodu, bo widziałam go tylko raz w życiu. Nie zakochałam się, ani nie nastawiłam na romans czy związek stulecia, ale tak po kobiecemu zastanawiam się, o co mogło chodzić. Wiem już, że nic z tego nie będzie i zacznę po prostu randkować z innymi chłopakami aż trafię na takiego, który będzie odpowiedni, ale może Wy macie pomysł, czemu facet najpierw daje do zrozumienia, że wszystko jest OK. i że chce kontynuacji znajomości, a potem nie przejawia inicjatywy? Karo Strony 1 Zaloguj się lub zarejestruj by napisać odpowiedź 1 2013-10-15 20:24:05 skowron Powoli się zadomawiam Nieaktywny Zarejestrowany: 2012-12-19 Posty: 53 Temat: Czemu on się do mnie nie odzywał gdy mieliśmy się spotkać??w wakacje poznałam przez neta chłopaka, duzo pisaliśmy, postanowiliśmy się spotkać we wrześniu bo ja w wakacje pracowałam nad morzem. Jest ode mnie o 2 lata starszy (on 21 a ja 19), ja mieszkam w Szczecinie, on pod Szczecinem. W tygodniu pracuje gdzieś na swojej wiosce, a weekendami studiuje na US. Spotkaliśmy się we wrzesniu, wszystko było ok, na koniec spotkania pocałował mnie w policzek i mocno przytulił i nie puszczał mnie puki mój tramwaj nie przyjechał. Potem nie odzywał się ok 2 tygodni. Gdy w końcu napisał SMS zapytałam się czemu tyle sie nie odzywał to stwierdził, że miał mało czasu, już egzaminy, praca do późna itd. ok, zrozumiałam. Żeby nie było ja pisałam czasem do niego na fb albo SMS, ale albo nic nmie odpowiadał, albo tylko pojedynczymi słówkami, jakby nie miał na to ochoty. koniec września, początek października pojechałam odwiedzić mamę (mieszka nad morzem, a ja mieszkam z tatą) i któregoś dnia zadzwonił do mnie, był taki milutki, słodziutki, pytał sie kiedy sie znowu zobaczymy, że tęskni itd. ja na początku nie chciałam się zgodzić (żeby nie pomyślał sb że jestem taka łartwa), ale w końcu dałam sie przekonać. Gdy po tygodniu wróciłam do domu napisałam mu SMS, że wróciłam do domu i kiedy się spotkamy. Odpisał, że możemy w niedzielę, mi to pasowało. w sobote napisałam do niego na fb w wiadomości, żeby napisał mi SMS o której i gdzie jutro się widzimy. po napisałm mu SMS z tą samą trescią, nie odpisał ani tu, ani tu. i w końcu do spotkania nie doszło, a miało to być w zeszłą niedzielę, od tamtego czasu sie do mnie nawet słówkiem nie odezwał. ja stwierdziłam, że nie nd pisać bo nie chce sie narzucać, tym bardziej, że chyba nic do niego nie czułam, traktowałam go tylko jako kolege. o co chodzi? co się stało? 2 Odpowiedź przez eljola 2013-10-15 21:10:25 eljola Przyjaciółka Forum Nieaktywny Zarejestrowany: 2013-07-25 Posty: 636 Odp: Czemu on się do mnie nie odzywał gdy mieliśmy się spotkać??W sumie niewiele o nim wiesz. Może ma dziewczynę i w tym czasie kiedy z Toba pisał jej nie było. Teraz zamilkł, bo się ma sensu zaprzątać sobie nim głowy. 3 Odpowiedź przez M90 2013-10-15 21:11:46 M90 Wkręcam się coraz bardziej Nieaktywny Zawód: studentka Zarejestrowany: 2013-10-14 Posty: 34 Wiek: 23 Odp: Czemu on się do mnie nie odzywał gdy mieliśmy się spotkać?? skowron napisał/a:w wakacje poznałam przez neta chłopaka, duzo pisaliśmy, postanowiliśmy się spotkać we wrześniu bo ja w wakacje pracowałam nad morzem. Jest ode mnie o 2 lata starszy (on 21 a ja 19), ja mieszkam w Szczecinie, on pod Szczecinem. W tygodniu pracuje gdzieś na swojej wiosce, a weekendami studiuje na US. Spotkaliśmy się we wrzesniu, wszystko było ok, na koniec spotkania pocałował mnie w policzek i mocno przytulił i nie puszczał mnie puki mój tramwaj nie przyjechał. Potem nie odzywał się ok 2 tygodni. Gdy w końcu napisał SMS zapytałam się czemu tyle sie nie odzywał to stwierdził, że miał mało czasu, już egzaminy, praca do późna itd. ok, zrozumiałam. Żeby nie było ja pisałam czasem do niego na fb albo SMS, ale albo nic nmie odpowiadał, albo tylko pojedynczymi słówkami, jakby nie miał na to ochoty. koniec września, początek października pojechałam odwiedzić mamę (mieszka nad morzem, a ja mieszkam z tatą) i któregoś dnia zadzwonił do mnie, był taki milutki, słodziutki, pytał sie kiedy sie znowu zobaczymy, że tęskni itd. ja na początku nie chciałam się zgodzić (żeby nie pomyślał sb że jestem taka łartwa), ale w końcu dałam sie przekonać. Gdy po tygodniu wróciłam do domu napisałam mu SMS, że wróciłam do domu i kiedy się spotkamy. Odpisał, że możemy w niedzielę, mi to pasowało. w sobote napisałam do niego na fb w wiadomości, żeby napisał mi SMS o której i gdzie jutro się widzimy. po napisałm mu SMS z tą samą trescią, nie odpisał ani tu, ani tu. i w końcu do spotkania nie doszło, a miało to być w zeszłą niedzielę, od tamtego czasu sie do mnie nawet słówkiem nie odezwał. ja stwierdziłam, że nie nd pisać bo nie chce sie narzucać, tym bardziej, że chyba nic do niego nie czułam, traktowałam go tylko jako kolege. o co chodzi? co się stało?nie wie czego chce albo mu nie odpowiadasz znam to z własnego doświadczenia i wiem ze pewnie już się nie odezwie i nie spotkacie się. 4 Odpowiedź przez skowron 2013-10-15 21:21:13 skowron Powoli się zadomawiam Nieaktywny Zarejestrowany: 2012-12-19 Posty: 53 Odp: Czemu on się do mnie nie odzywał gdy mieliśmy się spotkać?? eljola napisał/a:W sumie niewiele o nim wiesz. Może ma dziewczynę i w tym czasie kiedy z Toba pisał jej nie było. Teraz zamilkł, bo się ma sensu zaprzątać sobie nim tego co wiem to nie ma dziewczyny i na 95% nigdy nie miał 5 Odpowiedź przez eljola 2013-10-15 21:54:17 Ostatnio edytowany przez eljola (2013-10-15 21:55:07) eljola Przyjaciółka Forum Nieaktywny Zarejestrowany: 2013-07-25 Posty: 636 Odp: Czemu on się do mnie nie odzywał gdy mieliśmy się spotkać??Bardzo niezdecydowany i niesłowny facet. Brzydko z jego strony, że jeśli nie miał ochoty na spotkanie , nie powiedział Ci o miałam podobnie. Przetańczyłam całą imprezę z jednym chłopakiem, umówił się ze mną i nie przyszedł. Po jakimś czasie spotkałam go przypadkiem i na dzień dobry tłumaczył, że zachorował i nie miał jak i dać znać (nie było wtedy komórek). Umówił się znowu i znowu mnie olał. Czyli za pierwszym razem wcale nie był typ w podobie tego Twojego, nie zaprzątaj sobie głowy, nie warto. Strony 1 Zaloguj się lub zarejestruj by napisać odpowiedź Cześć jestem w trakcie odmawiania 8 nowenny w cześniejszą nowennę odmawiałam w intencji postawienia na mojej drodze mężczyzny z którym będe szczęśliwa i w trakcie odmawiania częsci błagalnej w drodze do pracy spotkałam przystojnego mężczyznę który stał z kolegą zagadał do mnie a mnie zamurowało nie odezwałam się do niego ani słowem podejzewam że mog łbyć to ten o którego prosiłam Maryję i tak to zlekceważyłam oprócz tego dostałam wiele innych łask od Maryji o które nawet nie prosiłam .Módlcie się nie ustawajcie w modlitwie a Maryja da wam to czego naprawde potrzebujecie StartŚwiadectwa o nowennie pompejańskiejAgnieszka: zagadał do mnie a mnie zamurowało

czemu on do mnie nie zagada